niedziela, 4 października 2009

Emigracja i jej zdalne partycypowanie w zjawiskach spolecznych kraju

Czyli serial "Dom Nad Rozlewiskiem" produkcji TVP , Odcinek 1. na podstawie powieści Małgorzaty Kalicińskiej. Joanna Brodzik jako Malgosia, tyle. Photo credits K.

-20p. Pierwsza przeszkoda do osiagniecia orgazmicznego stanu rozkoszy przed ekranem telewizora

Trzeba doladowac. Jest napiecie. Brodzik czeka cala naga po drugiej stronie szklanego ekranu.

Głod. Przeszkoda nr 2. Proba ratowania sytuacji kwiatami. Nie mozna. Ania moze nie wpuscic bez kwiatow.

Kaya nie wie czy zolte nie sa lepsze od czerwonych. No nie wie. Moze byc problem. Jest stres. Bardzo duzo stresu i adrenalina. Bardzo duzo adrenaliny. Napiecie rosnie niczym peczniejacy peniso-balon w spodniach nakoksowanego testosteronem Zbigniewa Wodeckiego. Klaustrofobia wywolana brakiem widokow za oknem, poteguje uczucie zagubienia, padaja pytania o sens istnienia.

Patrzymy przez rekaw aby sie upewnic ze Zbigniew Wodecki zostal w Polsce.

Jest tyle stresu ze juz kurwa sam nie wiem.

Stacja Marylebone. Bramka otwiera sie zwawo i od tego momentu juz nie ma powrotu. Joanna Brodzik wlasna wydepilowana piersia blokuje cala stacje metra. Wagony zderzaja sie i wybuchaja. Londyn plonie.

Sa anteny. Bo wiemy ze Ania specjalnie z tej okazji kupila wszystkie anteny, plazme, wygluszyla caly pokoj poduszkami i ma ladna lyzke z wzorkami. Wiec to na pewno gdzies tutaj.

Odwracam sie....Blyski na niebie i mroczna poswiata wskazuja na to ze TVN rozgrzewa nadajniki jadrowe chlodzac ich rdzenie cieklym azotem. Czuje jak magma w glebi ziemi pulsuje z napiecia. Ruchy tektoniczne powoduja kolejne tsunami na Samoa. Rzad Polski odmawia komentarza.

Drzwi, domofony, windy i schody wydaja z siebie cichy buczacy ale zarazem narastajacy dzwiek. Urzadzenia mechaniczne w UK wbrew obiegowej opinii... znaja Joanne Brodzik

Jest telewizor! Dziala! Kochany!

Antena! Kochana!

Hitachi! Wielki! A jak! Bo Hitaki to nazwa miejscowosci z Kujawsko-Pomorskiego z ktorej pochodzi rodzina Brodzik.

Piloty. JAk miecze.

Jest ksiazka. Bedziemy dokladnie sprawdzac kazdy drobny fakt, analizowac na bierzaco. Czy wszystko sie zgadza, czy swiat idzie w dobrym kieunku, czy Nostradamus mial racje, ze Paweł Deląg poroni niewinne dziecko czlowieka meduzy?

Ania serwuje uspokajacze. Mi sie trzasa rece, zdjecia juz nie wychodza. Jedyne na czym moge sie skupic to zeby sie nie zsikac w majtki ze szczescia.

Ania sprawdza czy sa ciastka. Ciastka sa najwazniejsze. Bo Brodzik, wg ustalen producentow, jesli nie zobaczy przed ekranem milionow polakow tych cholernych ciastek to nie wystapi. Nie wyjdzie, wezmie sie wykasuje pierdut z satelity. Bardzo jestesmy zdenerowani. Ja nie spalem.

JEST!

HALLELUJAH!

End. Takie dziwne uczucie, odretwienie. Jak po Kaszpirowskim. Nie odzywamy sie do siebie.

Ciastka. Nietkniete. Szklanki..puste.

Pusto w metrze. Ludzie znikneli.

Nie jestem pewien czy nadal jestesmy w tym samym wymiarze.

Patrz, widzialam na szybie jakies takie dziwne odbicie. Myslisz ze to mozliwe, ze Brodzik czyta w naszych myslach? Ze potrafi podczas snu kontrolowac Papieza?

Nie wiem, nie jestem w stanie teraz odpowiedziec na to intrygujace pytanie. Ale czuje, ze dzisiaj w naszym zyciu stalo sie cos bardzo waznego...

 blogi