Na poczatek relacja z mazur. Kontemplacyjnie i lirycznie. Usiasc wygodnie w fotelu zapalic swieczke, blancika i podkrecic potencjometr...
A tutaj do sciagniecia wersja dla onanistow jakości. (Avi: 720x480, 29k/sec XVID, MP3 256kb, 48kHZ)
poniedziałek, 24 września 2007
Polska 2007
Autor: Inishi o 23:15
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
jak slysze Falcona na mysl przychodzi mi Ciechocinek i radio Las Vegas... milo powspominac. a te konie to na drodze z Rucianego do Popielna nad Sniardwy, spotkalem je w lipcu. i tu prosba z mojej strony, takie wyjazdy nastepnym razem uzgadniaj w szerszym gronie :)
WOA! super (: tylko muza jest do d* (; huehue
pierwsza czesc moze byc, ale po 2min wchodzi w klimaty oldschoolowych ballad metalowych. fuj jakie pasqdztwo. to juz wole 8bitowe HC ^^
z mojej strony szacun Panie Michale:)... sie podoba...
Ciesze sie ze sie podoba, demoscena musiala zawitac w koncu na te pagine ..chcialem White Snake'a zapodac na podklad drugiej czesci a tu takie nieprzychylne nastawienie do starego blaszanego grania :P. A wiesz Nex, ze sluchalem ostatnio takiego skocznego zak'a i tak nawet przemknelo mi przez mysl co by go zastosowac, ale zaraz potem, glos rozsadku podpowiedzial "No nie, zabski mnie zabije, juz nigdy na bloga nie wejdzie i kto mi bedzie komentarze pisal..."
sciemniaz. i tak dobrze wiem, ze ta muza to prowokacja q:
prawdziwy acid powinien byc pod spodem ^^
Prześlij komentarz