Kultura. Polega ona na tym, ze Policja widzac w rekach butelki informuje nas o tym ze picie w terenie jest nielegalne i delikatnie sie usmiechajac, puszcza nas wolno. Gdzie indziej, pan ochroniarz widzac jak siedzimy pod biurowcem na krzeslach wyciagnietych ze smietnika najpierw pyta sie czy na kogos czekamy a dopiero potem prosi nas uprzejmie czy nie moglibysmy sie przeniesc, bo obawia sie rekacji szefa. Kiedy juz odchodzimy dziekuje nam za to, ze po sobie posprzatalismy wyciagajac reke. Za kazdym razem jest milo, a przyklady mozna by mnozyc. Z Polski pamietam, tylko chamstwo policjantow, proby wywiezienia mnie na izbe wytrzezwien i nieustajace napiecie w oczekiwaniu na to az komus przyjdzie do glowy eksplodowac agresja. Na prawde nie mozna inaczej?
Battersea Bridge.
Suicide kids. Ciekawe czy wzorem zachodu dotrze do Polski moda na samobojstwa w subkulturze Emo.
niedziela, 18 maja 2008
trzykropki
Autor: Inishi o 10:28 Etykiety: Emo, Normalna policja, Picie, Southbank Centre, syf w polsce, Śmietniki, Tamiza, Thames river, wzrorowa ochrona
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
jesli to ostatnie jest bez przerobek - to niesamowita fota. jesli po przerobkach - swietna grafa (:
To samo ujecie na dwoch czasach naswietlania z wlaczonym WB bracketingiem. Potem sprasowane razem. Zero rzezbienia. thx.
Prześlij komentarz