:) Okładkę obiecuje zapodać jutro . Tymczasem przyjemna historia. Zanim metro odjedzie, puszcza się sygnał i po chwili zamyka drzwi. Czasem trafi sie jakiś spóźniony bohater i jeszcze podczas sygnału wskakuje do składu. Z reguły nic się nie dzieje, drzwi się zamykają, metro rusza, w najgorszym wypadku na zewnątrz zostaje jakaś ręka, lub kawałek torby. Tym razem Panu się udało, wskoczył żwawo ze swoją teczuszką między domykające się wrota. Lecz kiedy tylko wagony wtoczyły się w mroczną otchłań tunelu, rozległ się głos motorniczego, informujący nie mniej ni więcej tylko: "Do metra nie wsiadamy po usłyszeniu sygnału, jeśli się nam spieszy to poczekajmy spokojnie na stacji a tak czy siak następny skład będzie za 2 minuty. W przeciwnym wypadku następnym razem zatrzymam cały skład na stacji, zgłoszę usterkę techniczną, zablokuje w ten sposób wszystkie pobliskie stacje a powrót do domu w takim wypadku zajmie Ci naprawdę duuuuuuuużo czasu...."
czwartek, 26 lipca 2007
tjub
Autor: Inishi o 22:16
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz