Jestem tutaj chwile, a już skasowałem samochód, straciłem dwa zęby, złapałem zakażenie krwi a ochroniarz przy mnie, przewracając stoliki, wyciągnął po podłodze klienta z klubu za szyje. Ten kraj tętni życiem. Doprawdy brakowało mi tego.
niedziela, 30 grudnia 2007
I lofff you Poland
Autor: Inishi o 02:02
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
.. to co to dwie jedynki poszly??... razem z samochodem...??
no kiedy wracasz z tej teskniacej zyciem Polski?
"niezaleznie"
Prześlij komentarz